środa, 30 czerwca 2010

RAJD NA KOZIĄ

Ostatecznym zwieńczeniem roku był rajd wszystkich gromad na Kozią Górkę. Pogoda nieco pokrzyżowała nam plany, dlatego musiał ulec zmianie jego termin i większość zuchów niestety była już na wakacjach. Wprawdzie w małym gronie, ale z dużą energią ruszyłyśmy na szlak obfitujący w niespodzianki.  Jedną z nich był most linowy, przyprawiający niejednego o krople potu. Przejście 5 metrów nad ziemią przez odcinek 15 metrów to nie taka łatwa sprawa. Mimo tego żaden zuch nie spanikował i wszystkie chętnie podjęły próbę. Gratulujemy Julce, Tifonowi i Wiktorii przejścia na drugi koniec, a Mai i Paulince odwagi :) Na głodne brzuchy przygotowaliśmy ognisko, chociaż kilka kiełbasek wylądowało wśród płomieni. Mimo zmęczenia ostatnią niespodzianką był bieg na autobus, na który zdążyłyśmy w ostatniej chwili. Życzymy wszystkim zuchom udanych wakacji i czekajcie na wieści z naszej kolonii. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz