poniedziałek, 11 kwietnia 2011

UFF...udało nam się sporządzić nasz wywar uśmiechu, według ścisłej receptury jaką otrzymałyśmy. Był to już chyba najwyższy moment, ponieważ choroba smutku dopadła nawet profesor Nelkę i niektóre zuchy! Tego było już za wiele. Dzielnie stawiłyśmy się, oczywiście w tajemnicy przed światem, w lesie nieopodal Bajkowego Grodu i parę minut po 16 zaczęłyśmy warzenie. Małe perypetie związane ze zgubieniem  chrzanu, prawie pokrzyżowały nasze plany. Ale szczęśliwie udało się. Uśmiech został przywrócony i profesor Nelka mogła wyruszyć w świat, by spryskać wywarem całą ziemię. A my? Z uśmiechem na twarzy czekamy, co nas dalej spotka w Bajkowym Grodzie.








czwartek, 7 kwietnia 2011

WYŚCIGI

Na ostatniej zbiórce w Bajkowym Grodzie odbyły się wyścigi. Nie były to jednak wyścigi samochodów, ani koni, czy biegaczy, ale poduszkowców! Co to takiego? Zwykłe styropianowe miseczki, które zuchy zamieniły w śliczne, oryginalne poduszkowce. Gratulujemy zaciętej walki i zwycięstwa Lwim Paszczom! A w pojedynku Nelki, Promyczka, Tifona i Elfika najmocniej dmuchał Elfik i najszybciej doprowadził swojego poduszkowca do mety. Brawo! Po wyścigach wykonałyśmy małe doświadczenie chemiczne, które za pomocą kilku odczynników, pozwoliło nam otworzyć właściwą kopertę i znaleźć kolejną roślinę do wywaru uśmiechu. 

















wtorek, 5 kwietnia 2011

W wirze przygotowań do Mszy Św. przygotowywanej przez nas i Poszukiwaczy Zaginionych Opowieści nie zapomniałyśmy o powierzonym nam zadaniu. Wykonałyśmy wraz z profesor Nelką kolejne doświadczenia, tym razem nieco jajeczne ;), a przynajmniej z wykorzystaniem jajek. Przekonałyśmy się, że jajko nie zawsze tonie w wodzie, a czasami potrafi nawet wejść do szklanej, wąskiej butelki. Po wykonanych doświadczeniach, spodziewałyśmy się pojawienia nowej rośliny, potrzebnej do wywaru, ale tym razem ona się nie pojawiła.Znalazłyśmy za to kompas w kieszeni kitla profesor Nelki i za jego pomocą odszukałyśmy potrzebną roślinę.